WYJĄTKOWE ODKRYCIE W PODCZELU
Przez trzy dni,od 16 do 18 lutego,trwała akcja wydobyciatajemniczego wraku na plaży w Podczelu. Inicjatorem i głównym koordynatorem prac było Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Akcja była możliwa dzięki zaangażowaniu i pomocy Urzędu Morskiego w Słupsku.
W pracach wydobywczych pomagało wiele instytucji, służb oraz osób prywatnych. Szczególne podziękowania należą się Urzędowi Morskiemu w Słupsku, a zwłaszcza Obwodowi Ochrony Wybrzeża w Ustroniu Morskim, Portowej Ochotniczej Straży Pożarnej Tryton, Miejskimu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji w Kołobrzegu, Grupie Eksploracyjno-Poszukiwawczej "Parsęta" oraz firmie Pomoc Drogowa Adam Molis i Hydrobudowa Kołobrzeg (Adam i Dariusz Dzik). Wrak, którego tylko niewielka część wystawała nad powierzchnię plaży, trzeba było odkopać, wypompować wodę z powstałego zbiornika oraz zabezpieczyć przed naporem morskich fal, następnie wypłukać tony piachu z wnętrza jednostki i dopiero podnieść. Do tego ostatniego zadania okazał się niezbędny ciężki sprzęt - koparki Urzędu Morskiego niestety były za słabe. Olbrzymia koparko ładowarka typu Fadroma firmy Hydrobud sprawdziła się doskonale.Prace musiały zakończyć się przed nadchodzącym sztormem, gdyż fale zalałyby wykop i na powrót zasypały wrak.Z jednostki udało się pozyskać szereg ciekawych artefaktów m.in. butlę rozruchową do silnika, pompę zęzową, dwie latarnie, narzędzia oraz wiele innych drobnych elementów. Wydobyte eksponaty wraz z silnikiem jednostki, wałem oraz śrubą trafiły do Skansenu Morskiego w Kołobrzegu.Jednostka posiadała silnik wysokoprężny (diesel) produkcji hamburskiej firmy Motoren-Fabrik Carl Jastram. Na bloku silnika, po obu stronach, widoczne są odlane napisy „JASTRAM MOTOR” oraz liczby „2719” i „3016”. Silnik ma wymiary: długość- 275 cm, szerokość- 88 cm, wysokość- 106 cm oraz sześć cylindrów. Zmierzona średnica tłoka cylindra to około 18 cm.
Oględziny wraku wskazują, że była to około 16-metrowa dość szybka łódź motorowa,prawdopodobnie pomocnicza jednostka niemieckiej marynarki wojennej (Kriegsmarine). Takie oznaczenia znajdują się na butli rozruchowej do silnika, wyprodukowanej 21.10.1942 r. z oznaczeniem ,,M”,czyli produkcja dla Kriegsmarine. Kolejnej atestacji nie było.Znalezione we wnętrzu jednostki niemieckie łuski mogą świadczyć, że w 1945 roku prowadzono z niej ostrzał do nacierających jednostek Armii Czerwonej lub Wojska Polskiego. Znalezione wewnątrz sowieckie łuski mogą świadczyć, że jednostka po uszkodzeniu i wyrzuceniu na plażę stała się swoistym bunkrem, ukryciem, z którego prowadzili ostrzał Rosjanie do znajdujących się na morzu jednostek niemieckich. Jak było naprawdę, nie dowiemy się raczej nigdy.
Aleksander Ostasz