W XX wieku Kołobrzeg miał tytuł kurortu I kategorii. I nie powinno to dziwić. Miasto, które przez ponad 200 lat było twierdzą i zajmowało, bez fortyfikacji, ledwo 18 hektarów w układzie średniowiecznym, dopiero w XIX wieku zaczęło rozwijać się w kierunku północnym i zachodnim. Dzięki kołobrzeskiemu ogrodnikowi Heinrichowi Martensowi, było tu dużo zieleni i roślin ozdobnych. Także nadmorska część miasta była przestronna, z pięknymi widokami i miejscami do spędzania wolnego czasu.
Nad morzem, znajdowały się kąpieliska zbudowane dla panów, pań, a także Kąpielisko Familijne, zwane Morskim Okiem. Obowiązujące wówczas zasady kulturowe zabraniały kąpieli wspólnej i były ku temu określone przepisy policyjne, których surowo przestrzegano. Wraz z upływem lat rezygnowano z tego, a modne stało się nawet opalanie. Wcześniej, było to nie do pomyślenia, a na plaży stosowano ubiory całkowicie zasłaniające ciało. Turyści do Kołobrzegu przybywali koleją żelazną. Pierwszy dworzec powstał już w 1859 roku, ale w 1904 zbudowano nowy, przestronny i okazały. Wielu z tych, którzy do kurortu przybyli po raz pierwszy, od razu kierowało się w kierunku wejścia na molo. Powstało ono w 1881 roku, jako budowla drewniana. Pasaż miał zaledwie 100 metrów długości, przedłużono je w kierunku zbudowanego w 1899 roku Pałacu Nadbrzeżnego, na przełomie XIX i XX wieku.